Z tego założenia wyszli analitycy Banku BNP Paribas. Na jego stronie internetowej pojawiła się prognoza dotycząca cen najpopularniejszej słodyczy, z jaką kojarzy się Tłusty Czwartek — pączka. Eksperci podkreślają, że pomimo wyższych cen jego niektórych składników stabilizacja i obniżki innych sprawią, że wzrosty cen pączków będą umiarkowane.
„Stabilizacja sytuacji na niektórych rynkach pozwoli ograniczyć w tym roku potencjalne wzrosty cen pączków, wynikające ze wzrostów cen składników takich jak masło czy jaja. Koszt surowca do produkcji najprostszego pączka może być o ok. 5-7% wyższy niż przed rokiem w zależności od przepisu i jakości stosowanych materiałów. Również przygotowanie pączków w domu może okazać się droższe niż rok temu. Koszty składników według podstawowego przepisu, nie wliczając kosztu nadzienia, według cen detalicznych publikowanych przez GUS wzrosły od stycznia do grudnia o ok. 4%. Wybierając wypieki z cukierni, musimy pamiętać o dodatkowych nakładach ponoszonych przez przedsiębiorstwa, takich jak rosnące koszty pracy, opakowania, transport, a przede wszystkim kluczowa dla branży energia” – mówi Weronika Szymańska-Wrzos, starsza analityczka sektora Food&Agri w Banku BNP Paribas.
Zdaniem bankowych ekspertów średnia cena pączka w piekarni wyniesie w tegoroczny Tłusty Czwartek około 5 zł. Znacznie droższe będą te z cukierni rzemieślniczych, których ceny zaczynają się od kilkunastu złotych.
Statystyczny Polak w czasie Tłustego Czwartku zjada średnio od 2 do 2,5 pączka. Przekłada się to na przedział 600-1000 kcal.
660 zł
Klienci, którzy nie posiadali, ani nie współposiadali Konta Otwartego na Ciebie od 01.02.2023.
od 01.02.2023
100/4x140 zł
Łatwy